Biegam, ale nie mogę nazwać się biegaczem. Ledwo co przebiegam 5 km. Endomondo dało mi 1 miesiąc na wypróbowanie konta Premium. Dzięki temu mam ułożony plan, który pozwoli mi na przebiegnięcie 5 km poniżej 30 minut by później zrobić 10 km w godzinę. Do tego jeszcze długa droga, ale nie poddaję się. Tym razem.
Wiecie dlaczego wróciłam do biegania? Bo prozaicznie rzecz ujmując daje mi to power! Dokładnie tak! Uwierzcie mi, ale za każdym razem kiedy dzwoni budzik i mówi "heloł, czas na bieganko" mam ochotę wywalić telefon przez okno. Potrzeba mi wtedy 5 minut by przypomnieć sobie, jak fajnie i dobrze czuje się po bieganiu.
Bieganie nauczyło mnie też systematyczności. Nie chodzi o to by biegać w poniedziałki bo w tym momencie trening zaczynamy od początku. Chodzi o to by wyrobić w sobie chęć i pewien nawyk. Mój organizm już się pomału przyzwyczaił do tego,że te 4 razy w tygodniu wstaje o 5 i jest gotowy na wysiłek biegowy lub siłowy. W tym momencie nie wolno odpuścić! Jak już budzik dzwoni to raz dwa trzeba się zebrać i latać, skakać, biegać!
Bieganie daje mi zdrowie. Po prostu świetnie się czuję. Poprawił mi się stan skóry. Wchodzenie po schodach już mi nie straszne :) Mam lepszy humor. To tylko garstka dobroci jaką daje mi bieganie. Jest tego dużo więcej :)
Nie boje się wrzucać zdjęć na swój Instagram. Wiem, że to jest mega słabe, ale...
Dzielenie się z innymi ludźmi tym, że dobrze się czujesz, masz fajny dzień i znów to zrobiłaś - przebiegłaś z uśmiecham na twarzy 5 km - to jest mega czadowe! A co jest najważniejsze w tym wszystkim to to wsparcie, które się dostaje od obserwujących.
Wiecie dlaczego wróciłam do biegania? Bo prozaicznie rzecz ujmując daje mi to power! Dokładnie tak! Uwierzcie mi, ale za każdym razem kiedy dzwoni budzik i mówi "heloł, czas na bieganko" mam ochotę wywalić telefon przez okno. Potrzeba mi wtedy 5 minut by przypomnieć sobie, jak fajnie i dobrze czuje się po bieganiu.
Bieganie nauczyło mnie też systematyczności. Nie chodzi o to by biegać w poniedziałki bo w tym momencie trening zaczynamy od początku. Chodzi o to by wyrobić w sobie chęć i pewien nawyk. Mój organizm już się pomału przyzwyczaił do tego,że te 4 razy w tygodniu wstaje o 5 i jest gotowy na wysiłek biegowy lub siłowy. W tym momencie nie wolno odpuścić! Jak już budzik dzwoni to raz dwa trzeba się zebrać i latać, skakać, biegać!
Bieganie daje mi zdrowie. Po prostu świetnie się czuję. Poprawił mi się stan skóry. Wchodzenie po schodach już mi nie straszne :) Mam lepszy humor. To tylko garstka dobroci jaką daje mi bieganie. Jest tego dużo więcej :)
Nie boje się wrzucać zdjęć na swój Instagram. Wiem, że to jest mega słabe, ale...
Dzielenie się z innymi ludźmi tym, że dobrze się czujesz, masz fajny dzień i znów to zrobiłaś - przebiegłaś z uśmiecham na twarzy 5 km - to jest mega czadowe! A co jest najważniejsze w tym wszystkim to to wsparcie, które się dostaje od obserwujących.
To jak idziemy biegać?
