I tu nie chodzi o pastę do zębów. Rzadko piszę cokolwiek o kosmetykach, ale akurat ten zasługuje na krótki wpis. Ziaja pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom - zapraszam.






Na początek trzeba wspomnieć, że marka Ziaja od jakiegoś czasu mnie pozytywnie zaskakuje. Ma coraz lepsze produkty, z lepszymi składami. Kiedyś używałam ich płynu dwufazowego, który niestety wypalał mi oczy - dosłownie. Schodziła mi skóra z powiek. Odstawiłam na półkę na bardzo długo produkty Ziaji.

Nie mam większych problemów z cerą, ale jakieś tam niedoskonałości są. Nie sięgnęłabym po ten produkt gdyby nie polecenie koleżanki. Przecież byłam obrażona na Ziaję.

Pierwsze w czym się zakochałam to zapach tego produktu. Orzeźwiający i delikatny. Magia, ale czy działa?
Działa.

Oczywiście po pierwszym użyciu nie spodziewajmy się spektakularnych efektów, ale każde następne użycie pasty daje efekt wow.
Skóra staje się gładsza i taka świeża. No efekt jest mega czadowy.

Pasta ma konsystencję ... pasty:) Jest biała z małymi drobinkami, które delikatnie zdzierają naskórek i usuwają zanieczyszczenia. Pasta się nie pieni (bo chyba nie musi). Nie zostawaj żadnego tłustego filmu na skórze. Po użyciu pasty kremik lepiej się wchłania. Cena tego cudu to nieco ponad 6 zł. Wydajność podczas użytkowania 2 razy w tygodniu - około 1 miesiąc. Czyli psie pieniądze za naprawdę fajny i dobry kosmetyk. Na składach się nie znam. Widzę tam jakieś SLS'y itp., ale nie spodziewajmy się ekosreko składu za 7 zł.
Na opakowaniu nie jest napisane jak często jej używać. Co uważam za duży błąd ponieważ nie jest to zwykłe codziennie czyścidełko do twarzy, a coś na pograniczu peelingu. Dlatego ja stosuje pastę dwa razy w tygodniu.




Jakie widzę efekty?
Nie spektakularne, ale nie tego się spodziewałam. To jest moje chyba 3 opakowanie i powiem tak - nie widzę zaskórników a i pryszczy jest nieco mniej, więc efekt obiecany przez producenta jest.

Czy polecam?
Pewnie! Jeśli masz wolne 7 zł i chcesz zobaczyć jak działa naprawdę fajny kosmetyk. Spróbuj!

A co sam producent pisze o swoim produkcie? Sprawdźcie poniżej.