Jestem chora to posprzątam, pomaluje ściany i umyje okna...sąsiadom.

12:56

Photo by freestocks.org on Unsplash

Czy tylko ja tak mam, że jak jestem chora to zamiast na maxa odpocząć znajduje sobie coraz więcej zadań domowych? Ja chyba nie umiem chorować.



Obecnie jestem na L4. Biorę antybiotyk w dawce jak dla konia więc każdy ruch to ogromny wysiłek. Pocę się nawet jak idę z pokoju do pokoju. Tak więc wysiłek jakikolwiek nie jest dla mnie obecnie wskazany.

A ja własnie prasowałam, odkurzyłam, zrobiłam pranie 1 z 3, posprzątałam pomieszczenie gospodarcze, a nie ma jeszcze 14:00! To chyba nie jest normalne c'nie?

Dlaczego tak się dzieje!? Nie umiem chorować. Przecież powinnam leżeć i pachnieć i spać. Z tyłu głowy mam juz ułożony plan na cały dzień, a wieczorem będę zdychać przez atak kaszlu.

Czy to jest tylko moją domeną czy kobiety L4 traktują jako moment do nadrobienia działań domowych? Przecież to jest chore! Zwolnienie jest po to byśmy odpoczywali i zbierali siły po ciężkim dla naszego organizmu okresie. Dlaczego tego nie umiem? Mężczyźni też tak mają? Głupie pytanie. Z doświadczenia wiem, że oni dokładnie biorą sobie do serca słowa lekarza. Odpoczywają, leżą i wybierają cały antybiotyk.

Jak byłam młodsza to jakoś umiałam chorować. Leżeć całymi dniami w łóżku, nie przejmować się brudem i kurzem, nie wyszukiwać sobie zadań. Skąd taka zmiana?

Może z czasem, jak przychodzi więcej obowiązków i uczymy się odpowiedzialności czy jakoś tak, to po prostu chorowanie jest czymś złym dla nas. Pozbawia nas kontroli nad swoim organizmem i czasem. Nie potrafię usiedzieć w miejscu. Ciągle myślę czy nie jestem potrzebna w pracy, ile mogłabym zrobić. A może to pracoholizm?

Nie wiem i chyba to mnie martwi - nie umiem chorować!
Chora, ale usmiechnięta

You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję za Twój komentarz :) To on dodaje mi kopa do działania.

Łączna liczba wyświetleń

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *